Quantcast
Channel: Kapka - Pierwsze źródło modowej inspiracji
Viewing all 48 articles
Browse latest View live

Joanna Sowula - Silesiana

$
0
0
"Nie zapomnij o mnie!" - pod takim hasłem odbyła się wystawa pamiątek z Polski w Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu. Przez całe lata, to Cepelia wyznaczała smak polskiej kultury regionalnej. Jednak młodzi polscy twórcy mają zupełnie inne pomysły na promowanie kultury. Doskonałe i niebanalne przedmioty, takie jak folkowy "dywan" AZE design lub patriotyczne naklejki na klawiaturę projektu. P.Dadok'a i J. Madej, spinki "ĄĘ" lub foremki do ciasta w kształcie Pałacu Kultury. Moją uwagę zwróciła bluza "Górnik" projektu Joanny Sowuli, projektantki pochodzącej ze Śląska. Jej kolekcja dyplomowa "Silesiana" w całości poświęcona obyczajom Ślązaków. Sowula umiejętne połączyła modę i design, wykorzystując rzeczy pozornie banalne. Kolekcja ubrań - to raczej eksperyment z formą, aniżeli oczywista propozycja. Dziergana bluza z kapturem "Górnik" - to iluzja, że idąc za osobą ubraną w bluzę tak na prawdę podążamy za spieszącym do pracy górnikiem. Spodnie „Bez Boga ani do proga”, odnoszące się do śląskiej religijności, skrojone są w pozycji klęczącej. Nawet po złożeniu, "udają" zgięte kolana! Kozaki "Ordnung muss sein" zwracają uwagę na znany polski(śląski) zwyczaj ściągania butów w czasie składania gościnnej wizyty oraz na śląskie zamiłowanie do porządku. Przewrotnie posiadają odpinaną na zamek podeszwę. Uszyta w kształcie garnka torba "Czym chata bogata" oddaje hołd śląskiej kuchni i tradycji hojnego stołowania gości. Rękawiczki " Serce na dłoni" jednoznacznie informują o śląskiej chęci pomagania i bezinteresowności. Uszyte w kształcie serca, zachęcają do poznania się. Te i jeszcze inne przedmioty w serii pomysłowego design'u, można też obejrzeć na stronie HAJA Collective (http://www.haja.com.pl/), założonym przez Joannę Sowulę i jej przyjaciół. Ideą HAJA jest kontynuacja "Silesiany", czyli tworzenie obiektów i przedmiotów użytkowych związanych z tematyką śląską. http://joannasowula.com/default.aspx

Marc Jacobs “Special Items"

$
0
0
Nie stać Cię na Marc'a Jacobs'a, a ceny jego produktów sięgają niebotycznych kwot? Na całe szczęście, to już przeszłość. Będąc w Nowym Jorku, z pewnością zajrzyjmy do firmowego butiku Marc by Marc Jacobs po małe co-nie-co dla naszych krewnych. I nie ma w tym nic dziwnego, bo nowa seria “Special Items" - to tanie gadżety dla każdego. Mając w kieszeni kilka dolarów, zakupimy różnorodne prezenty dla każdego. Mnie ujęły kalosze za 28$, "must have" tej jesieni. Ale są i tańsze produkty, np.: pierścionki za 1$, breloczki na klucze za 5$, kaszmirowe skarpety za 8$, a nawet biografia Marca Jacobsa za 25$! Sam pomysł na “Special Items" wydaję się być banalny. Z pewnością, złośliwi powiedzą, że to kryzys zmusza nawet luksusowe brandy do "otwarcia" się na szerszą publiczność. Ale cel wydaję się być szlachetny, bo połowa od sprzedanych artykułów idzie na cele charytatywne! http://www.marcjacobs.com/#/en-us/specialitems

Courtney Brims. Marzenia senne

$
0
0
Niczym z lat 20, piękne postacie kobiet zamknięte w klatkach, pływające na kanapach lub śpiące z różami. Piękne ilustracje Courtney Brims, są jak nostalgia za dzieciństwem, jak marzenie o bajkach i niespełnionych pragnieniach. Australijska artystka mieszka i pracuje Brisbane. Courtney z zawodu jest architektem wnętrz, ale od 2008 roku poważnie zajęła się ilustracją. Mieszkając w tak pięknym kraju jak Australia, nie trudno o inspiracje. Artystka najbardziej się zachwyca starymi fotografiami, niemym kino i stworzeniami morskimi. Courtney jest uzależniona od telewizji i muzyki, czasem spędza cały tydzień rozmyślając nad pomysłami na nowe ilustracje. Jedynym narzędziem artystki są ołówki i papier, z ich pomocą Courtney tworzy marzenia senne "zagubionych dziewczynek" oraz mistyczne stworzenia nie z tego świata. I chociaż Courtney Brims poważnie zajęła się ilustracją dopiero dwa lata temu, już zdążyła wystawić swoje prace w Sydney's Monster Children Gallery , wygrać konkurs The Mooks Artspace competition oraz podbić LA, pokazując swoje prace w Brisbane's Nine Lives Gallery. Jak to osiągnęła? Ponoć usłyszała bardzo dobrą radę od swojego nauczyciela rysunku: "Uwierz w siebie i nigdy się nie poddawaj, bo wszystko jest możliwe!" http://www.courtneybrims.com/

Zemełka&Pirowska Atelier

$
0
0
Ponadczasowa klasyka, styl casual/oversize, minimalizm i umiar w detalach - tak pokrótce można określić styl projektowy Agaty Zemełki i Anny Pirowskiej. Po ukończeniu Szkoły Artystycznego Projektowania Ubioru w Krakowie, dwie projektantki i przyjaciółki postanowiły stworzyć wspólne miejsce - pracownię. W 2006 roku dziewczyny otworzyły Atelier Zemełka&Pirowska, gdzie powstają dwie kolekcje sezonowe rocznie, ale również projekty indywidualne. Od początku dziewczyny postanowiły tworzyć ubrania, które by same chętnie nosiły. Bez żadnej filozofii, bez konkretnej ideologii, projektantki chcą trafić do szerszego grona odbiorców. W rezultacie, każda kobieta może znaleźć coś dla siebie lub zamówić indywidualny projekt w nowo powstałym SHOWROOM Zemełka&Pirowska w Krakowie. Zima 2010/2011 wg. Zemełka&Pirowska - to tajemnicza i nieco futurystyczna pora. Za tym i kolekcja musi być nieco surowa i ascetyczna w formie, inspirowana filmami sci-fi. Projektantki stawiają na kolorystykę "nude", przeważają: biel, beże i bure szarości. Brak jakichkolwiek akcentów kolorystycznych uzupełniają prostymi w formie, ale geometrycznymi konstrukcjami sukienek. Dziewczyny nie zapomniały też o mroźniejszych zimowych dniach, dlatego w kolekcji znajdziemy duży, wielofunkcyjny wełniany szal. Można go wykorzystać na kilka sposobów - swobodnie zarzucać na szyję, opleść się nim lub wykorzystać jako bolerko. Stonowana, surowa, minimalistyczna, a zarazem bardzo kobieca - taka jest kobieta nadchodzącego sezonu Agaty Zemełki i Anny Pirowskiej. http://zemelkapirowska.com/

Rütme - nadaje rytm!

$
0
0
"Whole generation on the go" (Pokolenie Nomadów) - to hasło przewodnie młodzieżowej firmy odzieżowej z Danii. Wesołe geometryczne wzory, styl nawiązujący do lat 90-tych, nieco za duży, jak by niedbały, ale bardzo pozytywny - to właśnie Rütme! Pamiętacie film "The Fresh Prince" z Will'em Smith'em w roli głównej? Will świetnie i na luzie ubrany, całkowicie oddaje duch tych czasów. A Rütme wybiera z nich najfajniejsze elementy i dopasowuje do współczesności. "Zależy nam na wszechstronności ubrań, które projektujemy. Chcemy by ich uniwersalność pozwalała na noszenie i do sklepu, i na imprezy!" - opowiadają założycielki brandu Rikke Charlotte Larsen i Nicole Rindsig. I rzeczywiście, oglądając lookbook Rütme na jesień/zimę 10/11, nie znajduję smutnych i szarych ubrań. Widzę wesołe nadruki, luźne kształty i pewne koloru dzianiny. Wszystkie rzeczy są bardzo młodzieżowe, praktyczne, a jednocześnie zabawne. A o to właśnie chodzi w modzie - bawić się nią, póki jesteśmy młodzi! http://www.rutme.com/Files/HTML/rutme.html

Hanna Heldman. Dream for two

$
0
0
"Marzenia zintegrowane z rzeczywistością i opowieści minionych wieków, wymieszane z codziennością, doprawione naturą. Taka jest moja biżuteria - każda posiada własną historię, która wprowadza nas w sugestywny świat pełen szczegółów, jak że pięknych, ale również wrogich." - Hanna Heldman Często wspominam na blogu o skandynawskim artystach i projektantach. Skandynawia mnie fascynuje. Ziemia Wikingów wydajnie sprzyja swoim talentom. Każdy jest tam na swój sposób wyjątkowy, każdy, kto tworzy. Tym razem nie będzie wyjątku. Przedstawiam wam szwedzką artystkę i projektantkę biżuterii - Hannę Heldman. Pojęcie biżuterii artystycznej może wydawać się nam banalne, gdyż jesteśmy przyzwyczajeni do cekinowo-filcowych zabaw w projektantów. Jednak Hanna tworzy rzeczywistą Biżuterię Artystyczną przez duże "B" i duże "A"! Ta urodzona w 1980 roku w Stockholmie artystka, zdobywała swoją wiedzę i doświadczenie na uczelniach artystycznych w Colorado, Nowej Zelandii i w rodzimej Szwecji. Uczyła się od najlepszych, by odnaleźć własną twórczą drogę. Jej sukces tkwi w niepowtarzalności i unikatowości rzeczy, które tworzy. Hanna ciągle szuka nowych kombinacji, jest otwarta i czujna na nowe możliwości. Swoją biżuterię tworzy głównie z oksydowanego srebra, miedzi i syntetycznych materiałów. Artystka tworzy biżuterię kolekcjami, które noszą nazwę jej osobistych przeżyć. Tak powstają serie: "Human Tree"(2010), w której misternie, koronkowo utkane naszyjniki przypominają ludzkie organy i naczynia krwionośne; "Finding Dark Matter" (2010), przedstawiająca amulety i inne obiekty inspirowane czarami ochronnymi; "What you tell is not always what you have experienced" (2009), seria ubranych w metal i srebro, zawikłanych emocji oraz wzruszająca kolekcja "Enough tears to cry for two" (2008), w której metaliczne przedstawione łzy symbolicznie oplatają kory drzew, kwitną syntetycznymi kwiatami i zapakowane w list, wracają do nas. W swoich projektach, artystka nie ukrywa osobistych fascynacji brzydotą. Twierdzi, że uroda może stać się często przekleństwem, gdyż balansuje na granicy przyjemności. Piękno jest dyskursem artystycznym wobec smutku i obrzydzenia. Ludzkie słabości, ułomności dnia codziennego, przeżywane emocje, historyczna przeszłość i natura - to motywy nieustannie przewijające się w pracach Hanny. Hanna Heldman jest laureatką wielu nagród, z których ostatnia to: So Fresh Award (Vienna, Austria). Artystka ma koncie również kilkanaście wystaw grupowych i solo, z których jedna odbyła się w Polsce (Sopot). http://www.hannahedman.com/

Rossy Glow by Piotr Motyka

$
0
0
Rossy Glow Kilka miesięcy temu wpadł mi w oko wyjątkowy projekt fotografii dziecięcej Rossy Glow opublikowany w Junior Magazine . Niezwyczajny, nieoczywisty, bardzo artystyczny. A ponieważ zajmuje się po części tematyką dziecięcą, wiem na ile zadanie może być trudne. Moje zdziwienie było tym większe, gdy się okazało, że fotografie są dziełem naszego rodaka - Piotra Motyki. Piotr wraz z rodziną mieszka i pracuje w Londynie już od 2004 roku. Fotografia dziecięca, to przede wszystkim jego pasja. Jako doświadczony ojciec ma wyjątkowe podejście do dzieci, a jako artysta - kreuje niesamowite wizualne obrazy. http://www.piotrmotyka.com/

Na "Relaksie"

$
0
0
Na " Relaksie" Czy kultowe w latach 80-tych XX wieku polskie Relaksy wyprą słynne Moon Boots? Dzisiejsi seniorzy dobrze pamiętają charakterystyczne logo z literą "L" w kształcie łyżwy hokejowej. Nie da się ukryć - ortalionowe buty "Relaks" na plastikowej podeszwie zawojowały ówczesny wygłodniały rynek. Urosły nawet do rangi produktu kultowego, zostawiając daleko w tyle popularność światowych marek. Przynajmniej w Polsce, gdzie dostępność amerykańskich lub europejskich produktów polegała tylko na "paczkach od cioci" z za granicy. Krytycy i modowe guru nie pokochali "Relaksów". Ale kochał je lud. To w zupełności wystarczyło, by do 1972 roku wyprodukować stumilionową parę wygodnych i niezastąpionych już wówczas butów. Wraz z przyjściem do nas "oświecenia" w postaci kapitalizmu większość rzuciła się wygłodniale na masowe "must have". Kultowe polskie marki, które często kojarzyły się z musem i przymusem, odeszły do lamusa zapomniane. Na szczęśnie nie na długo. Reaktywacją Relasów zajęła się znana z dobrej jakości i ciekawego designu firma obuwnicza Wojas. Nie przypadkowo, jak niektórzy mogliby sądzić. Jeszcze w latach 90-tych, gdy upadały państwowe Zakłady Przemysłu Skórzanego Podhale, w których de facto powstawały Relaksy, Wojtek Wojas odkupił częściowo zakład produkcyjny NZPS Podhale i tym samym umożliwił zachowanie setek miejsc pracy. Czy uda się Relasom zyskać na nowo kiedyś utraconą popularność? Tego nie wiem. Zadecydujcie Wy, ale może warto dać im drugą szansę. http://wojas.pl/

Dominga

$
0
0
Co wiemy o Urugwaju - malutkim państwie położonym nad oceanem Atlantyckim? Nie wiele, właściwie, pewnie tyle samo, co Uruwajczycy o Polsce. Kraje Ameryki Łacińskiej słynną ze swojej pasji do piłki nożnej, ale nie tylko. Maleńki Urugwaj może się poszczyć znanymi na całym świecie tradycjami artystycznymi. Zderzenie dwóch kultur - kiedyś europejskiej i indiańskiej, oraz bogate dziedzictwo kulturowe obu kontynentów zaowocowało powstaniem nietuzinkowego rodzimego folkloru. To właśnie one były inspiracją do niezwykłego eksperymentu z wełną naturalną urugwajskiej projektantki Lucíi Benitez . Benitez interesował cały proces przekształcenia od surowca do gotowego produktu. Włókna wełny zostały umyte, wyczesane, a potem poprzez filcowanie przekształcone w różnego rodzaju faktury. Ręcznie wykonane hafty, jak i zastosowanie tradycyjnych metod technik rzemieśniczych są kluczowym elementem kolekcji. Kształty kolekcji są bazowane na kole i półkole, a swoją formą przypominają poncho. Collection | LUCIA BENITEZ - MERCEDES AROCENA Photo | SANTIAGO EPSTEIN / DOMINO www.domino.com.uy Model | STEFFI RAUHUT Post | MARIA PEREZ / RAW www.raw.com.uy Make-up | ANA SUAREZ Hair | DIEGO ALFONSO http://luciabenitezblog.blogspot.com/

Pitchougina: Golden summer

$
0
0
Rosjanka, Polka, Europejka. Moda od Pitchouguina nie zna granic, czaruje równie mocno niezależnie od kontynentu, języka czy kultury. Delikatna i silna, wyważona i romantyczna. Kobieta, dla której tworzy Pitchougina, jest przede wszystkim jej własnym wcieleniem. Rozważnie, ale z lekkością dobiera detale i materiały. Inspiracją dla projektantki służą wszystkie, być może dla nas niewidoczne, drobnostki życiowe. Przypadkowe słowa, uśmiech, płacz czy radość - całość się układa w kolekcję. Dlatego kolekcje od Pitchouguina są tak bardzo namacalne. Ubrania projektantki nie krzyczą, tylko melancholijnie się uśmiechają, niepozornie przytulają i szepczą do ucha. Te ubrania są po prostu do noszenia. A tym latem zaczarują nas kolorem złota i różanymi nadrukami w asyście chłodnej mięty. Zanosi się kolejne lato Marzycielki! Photographer: Simone Lezzi Photography Assistant: Antonio Putini Hair: Ami Fujita Clothes: Pitchouguina Make up: Aga Make Up Pro Jewellery: Niza Huang Models: Grace@Next London http://www.pitchouguina.com/

FashionMaydan

$
0
0
Listopad i grudzień 2013 roku emanują tylko dwoma kolorami - żółtym i niebieskim. Wszystko za sprawą pokojowego protestu obywateli Ukrainy przeciwko urządowej decyzji niepodpisania ugody przystąpienia do UE oraz zdecydowanego ukierunkowania się w stronę Rosji. Młode pokolenie, które stało trzonem rewolucji manifestuje całkowite odcięcie się od korupcyjnego rządu oraz wspiera proeuropejskie aspiracje. Młodzież, która urodziła się po rozpadzie Związku Radzieckiego nie zna komunizmu i nie chce go znać, oddycha wolnością ducha, a w swych pragnieniach odzwierciedla czystą europejską świadomość. Do protestu dołączyli młodzi zdolni twórcy mody, którzy poprzez swoje prace pragną zamanifestować nieobojętność do przyszłości Ukrainy. Pierwszy był Anton Belinskiy, który wspólnie z 16- letnią fotografką Alexandrą Trishiną sfotografowali młodziutką modelkę Anastazję w ubraniach Antona na tle barykad na Majdanie. Projekt obiegł cały świat i poruszył twórców słynnego Dazed Digital, którzy z kolei poprosili siedmiu Ukraińskich projektantów o stworzenie masek symbolizujących "twarze protestu" Eurorewolucji. Oni zaś wyszli na Majdan, by uwiecznić maski na tle prawdziwych wydarzeń. Protesty trwają, a rewolucja się odbyła w sercu każdego z nas, komu nie jest obojętny los Ukrainy. http://www.dazeddigital.com/fashion/article/18157/1/kievs-fashion-revolution Projects below: ANTON BELINSKIY, MASHA REVA, PASKAL, ANNA OCTOBER, RCR KHOMENKO, SASHA KANEVSKI, BOB BASSET.

Eyes as Big as Plates

$
0
0
Widzieć więcej, żyć dłużej, oddychać mocniej, czuć intensywniej. We współczesnym świecie boimy się leciwej starości. Peszymy się na myśl o naszym wieku, wciąż niedorośli chcemy żyć szybko i umrzeć młodo. Projekt skandynawskich artystek Riitty Ikonen i Karoline Hjorth "Eyes Big As Plates" pokazuje jednak, że może i powinno być inaczej. Każdy ze sfotografowanych bohaterów opowiada swoją historię. Osadzenie w scenerii natury, emeryci, byli spadochroniarzy, marynarze, agronomowie przekazują pewną narrację osamotnionych bohaterów. Łączy ich tylko nieunikniona więź z matką naturą. Niczym "romantycy wyobraźni", starsi bohaterowie stają się nagle postaciami z nordyckich legend wyobraźni. Wystawę " Eyes as Big as Plates " można oglądać w Finnish-Norwegian Culture Institute w Oslo, w Kiasma w Helsinkach oraz w Seibu (Tokyo). http://eyesasbigasplates.com/

The Super Bow

$
0
0
The Super Bowl Amerykanie, to ciekawa nacja. Potrafią zrobić biznes ze wszystkiego, a na dodatek na tym nieźle zarabiać. A ponieważ tradycje Amerykanów nie sięgają głębiej niż kilka wieków wstecz, dla nich niemal wszystko ma swoją wartość historyczną. Weźmy na przykład futbol amerykański - sport dosyć brutalny, ale jak że uwielbiamy przez miliony! Super Bowl, mecz finałowy amerykańskiej piłki ręcznej, to niemalże Święty Gral wszystkich imprez sportowych w tym kraju. Zjawisko kulturowe, skupiające przed telewizorami milionowe audytorium tym razem sprzyja też modzie. Razem ze znanymi projektantami CFDA/Vogue Fashion Fund zarząd Super Bowl zaprojektowali unikatowe kaski, które zostaną zlicytowane na rzecz fundacji non-profit NFL, wspierającą programy edukacyjne dla piłkarzy. Przyznam szczerze, że jest o co walczyć. Wśród zaproponowanych modeli znajdziecie pikowane, owłosione, cekinowe, złote i nawet ozdobione kwiatami kaski. Oczywiście, te unikaty nie nadają się raczej do noszenia, ale z pewnością będą piękną ozdobą kolekcji wszystkich zawziętych wielbicieli Super Bowl. http://media.bloomingdales.com/fashion-touchdown/index.aspx#helmets

Enchanted Doll

$
0
0
Enchanted Doll Smutne, niegrzeczne, czasem szczęśliwe, a czasem lubieżne księżniczki z porcelany zdecydowanie nie są przeznaczone dla dzieci. Ceny porcelanowych laleczek wahają się od kilku tysięcy do kilkudziesięciu tysięcy dolarów. Nic dziwnego, każda z zaczarowanych księżniczek jest wykonana przez artystkę Marinę Byczkową własnoręcznie - od projektu, malunku, ubrania po design akcesoriów. Czas wykonania pięknej Enchanted Doll, to ok. 500 godzin! Marina twierdzi, że nie cierpi chałtury, dlatego każdej laleczce poświęca maksimum uwagi. Nie wykonuje też kukieł na zamówienie, każda z nich - to osobna historia, marzenie, które się zmaterializowało. Enchanted Doll wyglądają nad wyraz realistycznie dzięki unikatowemu stylowi malowania, nazwanego "wróblowskim". Lalki Mariny zapierają dech w piersi, kto by pomyśłał, że pierwowzorem dla nich była Barbie? http://www.enchanteddoll.com/

Soundsuit by Nick Cave

$
0
0
Soundsuit by Nick Cave Artysta, projektant, rzeźbiarz i tancerz w jednej osobie. Amerykanin Nick Cave od ponad 20 lat tworzy niekonwencjonalne kostiumy "dźwiękowe". Zainspirowane sztuką afrykańską, stworzone z teatralnym rozmachem kostiumy Soundsuits są jednymi z najbardziej znanych dzieł Cave'a. Wyprodukowane z różnorodnych materiałów, a nawet znalezionych przedmiotów - włosów, gałęzi i guzików, wprowadzone w ruch wydają niecodzienne, dziwne dźwięki. Obecnie artysta mieszka w Chicago i jest wykładowcą na The School of the Art Institute of Chicago. Prace Nicka Cave'a zwiedziły cały świat, ale na stale można je obejrzeć w galerii Jack Shainman Gallery w Nowym Jorku. http://www.soundsuitshop.com/

Unmovable

$
0
0
Unmovable Dryfując pomiędzy sztuką współczesną, nauką o ludzkiej anatomii a cyfrowymi i tradycyjnymi środkami wyrazu, Marii Garcii-Ibáñez udało się stworzyć swój unikatowy profil artystyczny. Przebywając w ciągłej podróży z rodzinnej Hiszpanii do Meksyku, artystce udaje się wykorzystywać możliwości estetyczne obu krajów. W swoich pracach Marii Garcii-Ibáñez odkrywa nowe " kontynenty " na mapie ludzkiego ciała. Fascynuje ją kruchość, a jednocześnie niezwykła moc ludzkiej anatomii. Kręgosłup czy dłoń, wykonane z ceramiki glazurowanej, polichromii i złota, z jednej strony emanują wrażliwością ciała ludzkiego. Z drugiej zaś odnajdziemy w tej rzeźbie solidną i misterną konstrukcję. Rzeźby są udekorowane delikatnymi kwiatami, inspirację do których Maria odnalazła w starej chińskiej porcelanie. W pracach Marii Garcii-Ibáñez odnajdziemy dualistyczną dychotomię kobiecości. Dwa światy - emocjonalny, kruchy i ten silny intelektualny oraz czasem fizyczny łączą się w niezwykłą jedność. http://paginademaria.wordpress.com/

Plecak by Szczesny

$
0
0
Plecak by Szczesny Z plecakiem w drogę czas! Plecak, to właściwie potocznie nazwany "worek" do noszenia wszelkich niezbędnych i czasem zbędnych milion rzeczy. Mocną stroną plecaków jest idealne rozłożenie ciężaru na dwie strony, co sprawia, że z zapakowanym po brzegi "workiem" możemy spokojnie biegać cały dzień po mieście. Moda na plecaki miejskie krąży już od dłuższego czasu, nie mówiąc o tornistrach, "braciach" plecaków używanych jeszcze w XVIII w. przez piechotę wojskową. Jak by nie było, plecak to rzecz praktyczna, niezbędna i do tego szalenie trendowa. To plecak był jednym z motywów przewodnich u Szczesnego - zdolnego młodego projektanta, który zaprezentował swoją wersję "worka" podczas pokazu kolekcji dyplomowej NEPSA w Mskpiu. Inspiracją do samej kolekcji A/W 2014/2015 posłużyły ośrodki narciarskie i oraz brytyjski serial komediowy z 1994 roku "Absolutely Fabulous". Po pokazie, to właśnie plecak wzbudził największe zainteresowanie. Szczesny postanowił dopracować projekt i w rezultacie powstało kilka ciekawych modeli w różnych kolorach oraz zrealizowanych z różnych materiałach. Pomarańczowy z płótna, niebieski z ortalionu lub czarny ze skóry - każdy z nich to unikatowa propozycja unisex dla wszystkich trendsetterów. Do kupienia od ręki na www.shwrm.pl/marki/szczesny-b.html oraz we wrocławskim wielobrandowym sklepie Fu Ku lub na profilu projektanta https://www.facebook.com/szczesnydesigne.

Volya by Masha Rewa

$
0
0
Volya Szewczenko i Majakowski - dwaj wybitni poeci Ukrainy i Rosji, razem pieją "Odę do Wolności" w najnowszej kolekcji ukraińskiej projektantki Mashy Revy. Nie łatwo tworzyć sztukę w warunkach wojny. Ale to właśnie Sztuka powinna przemawiać najgłośniej. Historia lubi się powtarzać (oby nie tym razem). Jednak myślenie i kreacja pozostają takie same - wołanie o Wolność jest odwieczne. W warunkach zagrożenia, kiedy Ukraina przeżywała początki rewolucji godności, na Majdanie ginęli ludzie. Słowo "Wolność" stało się hasłem Rewolucji, ale też impulsem przewodnim w kolekcji Mashy Revy. Specjalizując się w ciekawych i unikatowych nadrukach, projektantka wykorzystała w kolekcji swoje rysunki, kolaże z sowieckich książek o historii oraz wiersze dwóch wybitnych poetów Szewczenki i Majakowskiego. Obydwaj geniuszy, to zagorzali działaczy na rzecz wolności i godności ukraińskich oraz rosyjskich narodów. Tematyka kolekcji była i jest ciężka, przede wszystkim pod względem moralnym. Dlatego kampania towarzysząca kolekcji powinna była być maksymalnie jasna, wręcz naiwna i dobra. Stąd też pomysł na tekturowe i plastikowe dekoracje, które symbolizują powrót do dzieciństwa od procesu narodzin do dorosłości. Czyli metafora kształtowania ukraińskiej państwowości. Dodam, że w sesji zdjęciowej w roli modeli wzięli udział przyjaciele Mashy - artyści, styliści i redaktorzy mody. http://www.mashareva.com/

Jola Załecka. A Black Swan

$
0
0
Na Wikipedii przeczytamy:"..Sztuka narodziła się wraz z rozwojem cywilizacji ludzkiej. Można przypuszczać, że na początku pełniła przede wszystkim funkcję związaną z obrzędami magicznymi, którą zachowała u ludów pierwotnych." Rzeczywiście, akt tworzenia wygląda jak magiczny rytuał. Ponoć prawdziwa sztuka rodzi się głęboko w duszy, a wypływając na zewnątrz, często rani swojego kreatora. 14 grudnia pędzę na pokaz kolekcji i prezentację książki Joli Załeckiej gdzieś na końcu Poznania, a przy takiej pogodzie wydaje się, że to koniec świata. Śnieg sypie nieubłaganie i zastanawiam się ilu odważnych pędzi wraz ze mną? Jola Załecka wita gości w swoim magicznym Atelier, zagubionym wśród domów i drzew. Żartuje, że dziś Ona jest Królową Śniegu, a my lgniemy do niej niczym bajkowy Kaj. Zresztą, odniesienia do bajek Andersena napotykam w całokształcie twórczości projektantki. Jestem pod wrażeniem pracowni. Dowiaduję się, że obraz na ścianie, przedstawiający dziewczyny w ogrodzie, namalował wybitny poznański artysta Lech Ratajczyk. Krótki prolog do pokazu i "apartament do spraw nadzwyczajnych"(pracownia) zamienia się w teatralne widowisko. Przenoszę się w świat paryskiego haute-couture, gdzie zwykłe słowo pokaz zamienia się w istne "defile de mode"! Dziewczyny, niczym łabędzie przepływają z muzyką w tle, a świeczki z melodią kreują mistyczny nastrój. O Joli Załeckiej mówiono i mówi się wiele. Nie sposób opisać jej twórczości w jednym poście. Na prawdę odkrywam ją dopiero w "Apartamencie do spraw nadzwyczajnych" - autobiograficznej książce, która ukazała się całkiem niedawno w ekskluzywnym nakładzie. Myślę, że słowo "projektant", nie określa w pełni dokonań artystki. Jola Załecka jest kreatorką, utalentowaną artystką, żyjącą by tworzyć bajkę. Kreuje stroje haute-couture dla kobiet i dzieci, a jej talentowi pisarskiemu może pozazdrościć nie jeden poeta; tworzy filmy i scenografie; od lat współpracuję z Instytutem Włókien Naturalnych w Poznaniu. Jako jedyna z Polski sprzedawała swoje kreacje w Paryżu obok takich nazwisk jak Cerutti i Trussardi, zyskała podziw Paco Rabann'a i Jean-Paula Gautier oraz wystawiała się w Mediolanie. Ciężko sobie wyobrazić świat mody w Polsce bez Załeckiej, bo przecież to Ona go stworzyła. Jako pierwsza pokazała, że pokaz powinien być bajką. Za każdą stworzoną kolekcją szły marzenia, historia, inspiracja. Nie było i nie ma nadal myśli przypadkowej, co przecież dziś zdarza się często popełniać naszym rodzimym projektantom. Tworzenie, kreowanie - to dla kreatorki akt mistyczny. "Apartament do spraw nadzwyczajnych" jest nie tylko książką autobiograficzną. Asocjuje się z krzykiem, wołaniem o życie dla mody z dużej "M". Bo taka "Moda" nie żywi się komercją, staje się rytuałem. Dotyk, wrażliwość, historia - to są jej sprzymierzeńcy. A jak niewiele pozostało dziś kreatorów - czarnych łabędzi, odmieńców, wyznających szlachetną ideę luksusowego rzemiosła. Materiały prasowe: Gabriela Załecka Anna Chojnacka Art&Fashion Festival Stary Browar Weranda http://www.jolazalecka.pl/

Su Blackwell. Paper fairy tales

$
0
0
Wciąż nurtuje mnie biała ślubna sukienka, która odlatuje niczym śnieżne motyle.
Viewing all 48 articles
Browse latest View live


Latest Images